Kuchnię tajską uwielbiam za smak, aromat i łatwość w przygotowaniu potraw. Gdy robi się chłodniej, wraz z pierwszymi dniami września, częściej sięgam po rozgrzewające przepisy. Poniżej pięć zup, które często goszczą na moim stole. Smacznego!

Nadprogramowo ukiszone kimchi, używam do przyrządzania innych dań. Między innymi świetnie spisuje się jak baza do zup, które smakują jak bardzo podobnie jak nasz kapuśniak :) Po kimchi z tofu oraz kimchi z mięsem przyszedł czas na zupę z grzybami.

Jak ten czas szybko leci, minęło już pół roku, gdy ostatni raz jadłem gęstą zupę z kimchi, to stanowczo za rzadko. Mimo egzotycznego pochodzenia przepisu – w skrócie, można powiedzieć, że zupa smakiem bardzo przypomina kapuśniak. Można więc potraktować poniższy przepis jak wariację na temat kapuśniaku właśnie.