Najlepsze przepisy są te najprostsze oraz te, gdy z pozornie dwóch niepasujących do siebie składników wynika efekt niezwykły, czyli gdy 2+2 = 5

W Wietnamie ta zupa jest równie popularna jak słynne pho, choć na świecie nie zyskała takiej sławy jak jej ceniona wszędzie kuzynka.

Ostrość zupy można regulować ilością dodanej papryczki chili, wg własnego uznania. Niezaprzeczalnie, im ostrzejsza zupa, tym lepiej rozgrzewa w chłodne grudniowe dni.

Rozgrzewająca zupa, dobra na dzisiejsze zimne listopadowe dni.

Dziś szybka wariacja na temat dania, które często jest podawane w tajskich ulicznych barach z jedzeniem i na straganach: Pad See Ew, czyli smażony makaron z kurczakiem lub warzywami. Składniki można dowolnie mieszać, bazą jest makaron, sos i sposób smażenia (stir-fry). A więc do dzieła!

Wyborna, wyjątkowa, zdrowa zupa na bazie koreańskiej kiszonej kapusty (kimchi). Podobny przepis podawałem niedawno, na zupę kimchi z tofu.

Jest to wariacja nt. jednej z moich ulubionych zup. Bulion na klasyczne pho należy gotować minimum dwie godziny. Niecierpliwi w szybciej niż godzinę, mogą ugotować pho, nie tracąc nic, z jego wyjątkowego aromatu napędzanego anyżem, goździkami i cynamonem.

Kolejna wariacja nt przepisów kuchni chińskiej, zupa „robi się sama”, a efekt jest powalający :) Smacznego!

Pyszny rozgrzewający bulion, jego zaletą jest to, że można go przyrządzić z mlekiem kokosowym lub bez.

Archetyp kuchni wietnamskiej, dużo składników, ale efekt powalający.

Egzotyczne danie w swojskim wydaniu. Bok choy coraz częściej można kupić w polskich marketach, grzyby shimeji także są coraz łatwiej dostępne. Ich kremowy, maślany smak będzie Was prześladował.

Kolejna zupa z Azji, prosta w przyrządzeniu, niezwykle smaczna.