Mało czasu na siedzenie w kuchni, dużo nowych obowiązków dookoła. Łapię się na tym, że dysk mam zapchany starymi zdjęciami, ale nie mam zbyt dużo czasu na przygotowanie nowych potraw. Ostatnimi czasy robię tylko zdjęcia, a Ania gotuje, smaży i piecze.
Dziś przepis na wyjątkowy chleb. Chleb bez mąki, z samych ziaren. Przeklejam tu cały przepis z Jem Krem, która oryginalny przepis znalazła na blogu My New Roots. Ania upiekła, ja sfotografowałem.
Składniki:
- 1 szklanka / 135g nasion słonecznika
- 1/2 szklanki / 90 g siemienia lnianego
- ½ szklanki / 65g orzechów laskowych lub migdałów
- 1 ½ szklanki / 145g płatków owsianych
- 2 łyżki nasion chia (szałwi hiszpańskiej)- opcjonalnie
- 4 łyżki nasion babki płesznik
- 1- 2 łyżeczki soli morskiej
- 1 łyżka syropu klonowego (albo szczypta stewii)
- 4 łyżki stopionego oleju kokosowego lub masła ghee
- 1 ½ szklanki / 350ml wody
- 10 czubatych łyżek zmielonego siemienia lnianego
Przygotowanie:
1. Wszystkie suche składniki wymieszałam w dużej misce.
2. W drugiej misce wymieszałam wodę, syrop klonowy i olej kokosowy. Wlałam płynne składniki do suchych, przez kilkanaście minut mieszałam, aż ciasto stało się gęste ( jeśli jest zbyt gęste dodaję łyżeczkę albo dwie wody).
3. Małą keksówkę wysmarowałam cienko roztopionym olejem kokosowym i przełożyłam do niej masę chlebową. Wyrównałam ją od góry, owinęłam folią spożywczą.
4. Chleb odstawiłam na bok na 2 godziny ( można na całą noc), aż do wchłonięcia płynów.
5. Piekarnik nagrzałam do 175 stopni C. Włożyłam do niego chleb, który piekłam 20 minut. Następnie wyjęłam go z formy i piekłam do góry nogami dodatkowe 30- 40 minut.
6. Chleb jest gotowy, kiedy w niego stukam i słyszę głuchy odgłos.
7. Bochenek przed pokrojeniem studzę! Można go przechowywać w szczelnym pomieszczeniu 5 dni.