Botwina z ricottą

Dzień taki piękny, aż szkoda siedzieć przy garach. Dziś odwiedziłem wietnamski sklepik pana Quina w Krakowie, na tzw. Tandecie. Polecam – zakupiłem m.in. kapustę pak choi, galangal i przedziwny instant zupy pho. Kuchnię wietnamską wielbię pod niebiosa i jeszcze niejeden raz będzie okazja by opisać ją na łamach bloga.

Tym razem coś bardziej przyziemnego (?) – botwina z ricottą na grzance. Pasuje doskonale jako przystawka albo propozycja na leniwe sobotnio-niedzielne śniadanie.

Składniki:

  • pęczek botwiny;
  • ser ricotta (100 g);
  • 2-3 łyżki oliwy z oliwek;
  • tymianek;
  • sól, pieprz;
  • chleb lub grzanki;

Przygotowanie:

Botwinę myjemy, buraki odcinamy i wrzucamy w folie aluminiową. Tak zapakowane, pieczemy w piekarniku nastawionym na 180 stopni, przez 15 minut, aż buraki staną się miękkie. Łodygi i listki rwiemy, kilka większych listków zostawiamy do dekoracji.

Ricottę ucieramy z solą, pieprzem i tymiankiem. Dodajemy oliwę i listki i łodygi botwiny. Na wierzchu kładziemy pieczonego buraka.

Jemy z chlebem lub grzankami.

IMG_96901.jpg