Gęste, jednogarnkowe danie, które wywodzi się z melanżu kuchni koreańskiej i amerykańskiej. Jest tłusto i kalorycznie. Za to przygotowanie dania, jest proste jak lufa karabinu.
Wojna koreańska zakończyła się w 1953 r. Nadwyżki przetworów mięsnych z amerykańskich baz wojskowych były świetnym źródłem uzupełnienia niedoboru żywności. W mieście Uijeongbu, około 12 mil na północny wschód od Seulu, gdzie stacjonowały wojska amerykańskie, właściciel restauracji zaczął przygotowywać gulasz z tego mięsa. Od tego czasu budae jjigae stała się niezmiernie popularna w całej Korei.
Czas przygotowania: 30 minut
Składniki na 4 porcje:
- 200 g kimchi wg przepisu, lub kupionego w sklepie/restauracji orientalnej
- 4-5 parówek, pokrojonych na 3-4 części każda
- 200 g boczku pokrojonego w plastry
- puszka mielonki mięsnej (opcjonalnie, pokrojonej w plastry)
- 100 g tofu pokrojonego w kostkę
- 1 cebula pokrojona w piórka
- garść grzybów (pieczarki, shitake), pokrojone w plastry
- 1/2 czerwonej papryki, pokrojona w paski
- 1 l bulionu warzywnego lub drobiowego – wg przepisu
- 200 g makaronu noodles (opcjonalnie)
- 1/2 łyżeczki płatków chili
- 1 łyżeczka pasty gochujang
- 1 łyżka jasnego sosu sojowego
- 1 ząbek czosnku, posiekany
Przygotowanie:
- Wszystkie składniki umieszczamy w garnku. Jeśli używamy makaronu, można go ugotować oddzielnie i później dodać.
- Gotujemy na średnim ogniu, aż mięso i warzywa będą gotowe. Jeśli trzeba, uzupełniamy wodę w garnku.
- Gotowe!