Niewiele jest prostszych i smacznych potraw niż tabbouleh. Od wiosny do jesieni jemy go pewnie raz w tygodniu. Podawałem na blogu już kiedyś podstawowy przepis na tę libańską sałatkę. Dziś jego luźna wariacja.
Czas przygotowania: 15 minut
Składniki na 3-4 porcje:
- 100 g ugotowanej kaszy bulgur
- natka pietruszki, posiekana
- natka koperku, posiekana
- 3 gałązki seleru naciowego, pokrojone w plasterki
- 4-5 rzodkiewek, pokrojonych w talarki
- 1 czerwona cebula, posiekana
- garść orzechów ziemnych, uprażonych na patelni i posiekanych
Sos:
- sok z jednej cytryny
- 1 suszone chili, utarte w moździerzu
- 1/2 łyżeczki ziaren kminu rzymskiego, utarte w moździerzu
- 1/2 łyżeczki ziaren kopru włoskiego, utarte w moździerzu
- 3 łyżki oliwy z orzechów ziemnych
- jedna łyżeczka przyprawy sumak
- sól, pieprz do smaku
Przygotowanie:
- Składniki sosu mieszam ze sobą, odstawiam na bok.
- Składniki sałatki łączę ze sobą w dużej misce, dokładnie mieszając. Dodaję sos, mieszam i podaję.